Dzisiaj przepis na wegański pasztet pieczony w piekarniku będzie bardzo prosty i szybki.
Świetny na obiad, ale też jako dodatek na kanapkę. Przepis na pasztet powstał z braku pomysłu na obiad, z niewielu składników. Zrobiłam go na próbę, a że okazał się całkiem smacznym rozwiązaniem to postanowiłam pokazać go też tutaj 😉 Aquafabę, która pozostanie po odsączeniu ciecierzycy możecie oczywiście wykorzystać piekąc biszkopt lub ostatnio publikowane przeze mnie ciasto 🙂
Wegański a’la pasztet pieczony z cieciorką i marchewką
Składniki na wegański pasztet z cieciorką i marchewką
1 puszka ciecierzycy
1 mała cebula
1 mała marchewka
2 liście laurowe
przyprawy (sól, pieprz, suszone pomidory z czosnkiem, koperek)
Ciecierzycę odsączyć, przełożyć do miski. Posiekać drobno cebulę, marchewkę zetrzeć na tarce o drobnych oczkach. Dodać do cieciorki i zblendować na gładką masę. Doprawić solą, pieprzem i resztą przypraw. Małą keksówkę wyłożyć papierem do pieczenia, przełożyć gotową masę, wygładzić wierzch i ułożyć liście laurowe. Piec pasztet około 20-30 minut w 200 stopniach.

Uwielbiam ciecierzycę, m.in za jej uniwersalność. A Twój pasztet wygląda pysznie 🙂
Ostatnio robiłam bardzo podobny pasztet 🙂 Pycha, a ciecierzyca to mój ulubiony strączek 🙂
Świetny pomysł! 🙂
Muszę w końcu upiec jakiś roślinny pasztet, bo kuszą i to strasznie 😉
Do obiadu, na kanapki do naleśników…. można wymieniać i wymieniać 😉 Pyszna propozycja 🙂 Czegoś takiego szukałam. Pasztet z soczewicy bez dodatku bułki tartej, mąki czy kaszy jaglanej – taki "czysty", dzięki czemu można dokładnie poznać smak 🙂 Dziękuję za przepis 😉
jaki fajny, krótki skład – pyszne danie bez nakładu pracy 😉
Bardzo fajny pomysł, szukam teraz czegoś lekkiego na kanapki dla dzieci, ten pasztet mi się podoba 🙂
zajadałabym ze smakiem 😉
Z michą gotowanych na prze warzyw taki pasztet to marzenie 😀
Kocham takie warzywne pasztety, dodatkowo jest mało pracy, a smak na pewno jest genialny 🙂
Dotychczas nie miałam jeszcze możliwości spróbowania tego typu dnia. Ciekawe, czy by mi posmakowało 🙂
Ooo, mnie, mniam. Przydały się na jutro rano na śniadanie:).
Jak malutko składników – super! Wygląda apetycznie 🙂
Super. Mama mi robiła podobny pasztet, ale z soczewicy i trochę się rozpadał, a twój wygląda na bardziej zwarty. Myślę, że wypróbuję ten przepis 🙂
Wygląda super, moja mama robi najlepszy zawsze na święta wielkanocne 🙂