Ten domowy dżem z borówki amerykańskiej to była czysta próba. O ile jagodowych przetworów „przerobiłam” już dość sporo, borówkowego nie robiłam nigdy. I chyba rzadko spotyka się przepisy z borówek amerykańskich, a okazuje się, że to chyba najprostszy proces przygotowania w mojej „dżemowej karierze” 😉
Trochę obawiałam się koloru dżemu z borówek, ale tylko na początku. Skórka nadaje po obróbce pięknego koloru. Nie tak ciemnego, jak jagody, ale można się pomylić 🙂 Smak i zapach na piątkę z plusem, a dodatkowo (jak zwykle u mnie) jest niskokalorycznie i bezcukrowo, więc przetwory z borówki amerykańskiej pewnie na stałe zagoszczą w mojej spiżarni 🙂
Dżem z borówki amerykańskiej (bez cukru)
9 słoiczków
1,5 kg borówki amerykańskiej
300 g erytrytolu/ksylitolu
1/3 łyżeczki ekstraktu ze stewii
25 g pektyny
250 ml świeżego soku jabłkowego
sok z 1 limonki
Borówki umieścić w garnku, zalać sokiem jabłkowym i zagotować. Pektynę wymieszać dokładnie z 100 g erytrytolu i stewią, wsypać do gotujących się borówek i dokładnie wymieszać. Gotować przez około 5-10 minut do uzyskania odpowiedniej konsystencji. Wsypać resztę słodzika i gotować jeszcze przez chwilę. Pod koniec wlać sok z limonki, wymieszać i wyłączyć palnik. Przelać dżem do wyparzonych słoiczków, zakręcić i pasteryzować przez 20 minut.
Nigdy nie robiłam dżemu z borówek, bo jakoś tak mi się wydaje, że wolę jeść te owoce na surowo. Ale dżemik wygląda pysznie ;))
Tak jak Ania – nigdy nie jadłam dżemu z borówek, ale pamiętam, że kiedyś widziałam przepis na takowy u Tuskównej na blogu 🙂 Odkąd o nim wspomniałaś, chodzi za mną kupno borówek – lubię ich aromat, nawet w przetworzonej wersji i fajnie byłoby móc zamknąć go w słoiczku 🙂
Aż szkoda, że nie mamy dużej ilości borówek, bo taki dżemik jadłybyśmy pierwszy raz 😀
Świetny pomysł! 🙂
wygląda smakowicie Adriana Style
Już wyobrażam sobie naleśniki z jej udziałem 😉
Dżem wygląda pysznie 🙂 ja bardzo lubię dżemy, konfitury itd. Może skuszę się i wypróbuję twój przepis 🙂
Ładny ten kolor, rzeczywiście! 🙂 Ciekawa jestem jak smakuje taki dżemik. A sok jabłkowy dajesz taki świeżo wyciśnięty z wyciskarki, czy zwykły z kartonika 100%?
Taki świeży, butelkowany o krótkiej dacie ważności 🙂
Ale mi narobiłaś ochoty na taki dżem. 🙂
Pyszności, bardzo lubię wszelakie borówki.
Oooo. Ja z borówki w tym roku nie robiłam a Twój przepis brzmi super. Zapisze sobie na za rok bo już w tym roku spiżarka pełna 😉 Głównie w czekosliwce (http://www.wysmakowane.pl/przepisy/powidla-sliwka-w-czekoladzie/) bo mój mąż oszalał na jej punkcie 😉
Dżemu z borówek jeszcze nie jadłam i szybko go nie spróbuję, bo okazało się, że mam alergię na te owoce;(
Gdyby tylko te owoce były u mnie nieco tańsze, to chętnie bym wypróbowała, bo uwielbiam borówki 🙂
Nie wiem, czy byłabym w stanie im to zrobić… Kiedy widzę borówki, zjadam je na surowo, ewentualnie używam do posypania tart czy Pavlovej. Ale bardzo ciekawa jestem smaku takiego dżemu borówkowego – zwłaszcza, że jest bez cukru:)
Do tej pory jedyny dżem jaki robiłam to ten chia. Twój wygląda przepysznie, a pewnie jeszcze lepiej smakuje 🙂
zrobiłam genialny przepis 🙂
dżemik z borówek? poproszę troszkę 🙂
do tego chrupiąca bułka i jestem w niebie ;))
Zapowiada się bardzo ciekawie…
Genialnie wygląda 🙂 w sam raz do naleśnika ❤
Osobiście polecam kanapki z dżemem z borówek i twarożkiem na słodko. Pycha!
Uwielbiam borówki amerykańskie:) Mogę je jeść kilogramami:)
To musi cudnie smakować! Uwielbiam borówki.
Ja też 🙂 Dziękuję za miłe słowa 🙂
[…] nowy smak. Na pewno to nie będzie ostatnia próba, a przede mną jeszcze zrobienie nowych zapasów dżemu z borówki amerykańskiej bez cukru (bardzo polecam, bo nie trzeba poświęcać tym owocom aż tyle czasu, co jagodom – mam na […]
Podobno borówki nie mają soku i sądziłam, że nie da się zrobić z nich dżemu. 😊 A tu proszę, w necie pełno przepisów, bardzo różnych, także Twój. A te pektyny są konieczne? Wkradł Ci się błąd w opisie – masz truskawki zakaist borówek 😉
[…] chcecie zachować trochę borówkowego smaku na zimę? Sprawdźcie też przepis na dżem z borówki amerykańskiej bez cukru […]
Wyszły pięknie zamiast pektyny dałem agar, akurat miałem w zapasie.
Sezon borówkowy w pełni trzeba korzystać i robić zapasy.