Mogę napisać oficjalnie, bo to news dnia, który uczynił go piękniejszym 😉 Wszystkie moje dane, zdjęcia z ostatnich miesięcy, dorobek życia 😀 został uratowany. Czeka sobie cierpliwie na dysku zastępczym. Wnioski są takie, że warto robić kopie, warto brać do siebie to, co „mówi” system, zwłaszcza wtedy, kiedy krzyczy, że jest naprawdę bardzo, bardzo źle (tak bardzo, bardzo). A cieszyć mogę się jedynie z tego, że ten dyskowy zgon nastąpił teraz, a nie we wrześniu, kiedy dopinałam magisterkę (akurat kopię robiłam na bieżąco! :D). Męczę teraz wzrok, pisząc z innego laptopa, blog wygląda na nim dziwnie, kolory są zbyt żółte, ale… who cares? Przyzwyczajenie robi swoje, więc nie mogę się doczekać powrotu do mojego poczciwego, starego Vaio z miażdżącą rozdzielczością (będzie nowy dysk ;)). Takie newsy na blogu, który skupiony jest na przepisach, pewnie mało kogo obchodzą, ale musiałam się podzielić 🙂 Może będzie więcej takich zwykłych, codziennych przemyśleń. Żeby zbytnio nie wiało nudą. Najwyżej powieje nudą innego rodzaju.
A teraz jeszcze trochę sezonowych pyszności – śliwki ciągle w sprzedaży, trzeba korzystać. Zrobiłam orkiszowe, bez cukru, z karobem. Wykorzystałam jogurt islandzki (skyr), bo chciałam sprawdzić, jak spisze się w cieście. Jest nieźle. Lekko cynamonowo, aromatycznie. Jesiennie.
Razowe orkiszowe ze śliwkami i karobem (bez cukru)
200 g mąki orkiszowej razowej
20 g mąki kokosowej
1/2 łyżeczki cynamonu
1/4 łyżeczki kardamonu
1 łyżka karobu
150 g jogurtu islandzkiego (typu skyr)
2 łyżeczki proszku do pieczenia
4 jajka
3/4 szklanki erytrytolu lub ksylitolu
80 ml oleju rzepakowego
1 łyżeczka domowego ekstraktu waniliowego
śliwki bez pestek
Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia, cynamonem, kardamonem i karobem. Jajka ubić z cukrem na puszystą, jasną masę (kilka minut do zwiększenia objętości), powoli dodawać olej. Na wolnych obrotach miksera dodawać na przemian suche składniki i jogurt islandzki, ciągle miksując na wolnych obrotach. Na koniec dodać skórkę z cytryny i ekstrakt. Ciasto wylać na wyłożoną papierem do pieczenia blaszkę, posypać pokrojonym rabarbarem. Piec około 60 minut (do suchego patyczka) w 180 stopniach.
Smakowicie! 🙂
Dzięki 😉
Uwielbiam ciasta ze śliwkami 🙂 A to…ślinotok na sam widok 🙂
Takie szczęście w nieszczęściu 😉 Oby to ostatni raz z taką "niespodzianką"
Ciasto wygląda bardzo smacznie i zdrowo 😉
Super, że się udało ;))
Gdybym miała śliwki w domu, to upiekłabym dzisiaj podobne ciasto, wygląda smakowicie 😉
O raju, ale mi narobiłaś smaka 😀 Uwielbiam połączenie korzennych przypraw ze śliwkami.
Nie ma to jak radość z uratowanego komputera (lub telefonu :p).
Ojej jakie piękne zdjęcia, aż zachciało mi się piec:)
Ojj ale pysznie wygląda!
Kusisz tymi karobowymi ciastami 😀
Ufff jaka dobra wiadomość, bo aż nas ciary przeszły kiedy my pisałyśmy mgr a w pewnym momencie komputer się zawiesił i sam wyłączył xD Wtedy jak się go udało włączyć to od razu wszystko przegrywałyśmy w panice 😀
Ja nie uważam, ze informacje o zażegnanej katastrofie nikogo nie obchodzą 🙂 Wiem co przeżywałaś. Od pewnego czasu, jako dodatkowe zabezpieczenie, mam dysk zewnętrzny. Tam zrzucam co się da 😀
Bardzo ładnie wygląda to ciasto! Ze śliwkami to króluje u nas tradycyjny drożdżowy placek, ale to też jest warte wypróbowania 🙂
Wygląda naprawdę na pyszne:)
Najważniejsze że się udało wszystko ocalić a cicho kusi, nawet przez ekran😀 telefonu
Bardzo podoba mi się takie ciacho w Twojej zdrowszej odsłonie 😉 Cieszę się, że udało Ci się odzyskać dane moje zdjęcia z aparatu przepadły wraz z ukruszoną w wejściu do laptopa kartą pamięci – część oczywiście niezgrana, więc doskonale Cię rozumiem 🙂
Ty to zawsze coś wymodzisz ciekawego 🙂 Śliwki uwielbiam 🙂
Propozycja na lekkie małe co nieco w zdrowszej wersji <3
Uwielbiam takie ciasta ze śliwkami 🙂 Dobrze, że uratowałaś te zdjęcia! Muszę swoje gdzieś skopiować, bo nie wiem co bym zrobiła jakby je wcięło 🙂
Prezentuje się jak zwykle przecudnie! Bardzo lubię ciasta ze śliwkami, ale takiego z karobem jeszcze nie próbowałam 🙂
Moja mama robi podobne i jest wyśmienite!
Wygląda przepysznie! Ciasta razowego jeszcze nie robiłam!
Wygląda przepysznie! Na pewno go koniecznie wykorzystam!
Wygląda bardzo smacznie. I zgadzam się kopie trzeba robić, chociaż ja też czasami o tym zapominam. 🙂
Obawiam się, że przymnie to ciasto mogło by bardzo szybko zniknać. 😉
Mojemu facetowi bardzo by smakowało.
Jeśli smakuje tak jak wygląda to musi być smaczne 😀
Wygląda przepysznie! Mam nadzieję, ze również tak smakuje 😉
Smakowicie to wygląda, a że uwielbiam karob! zapisuję przepis do wypróbowania.
Mój mąż by tego nie zjadł 🙂 Wygląda jak chleb ze śliwkami, ale zazdroszczę inwencji twórczej 🙂
poproszę takie do domu 😀
Kurcze, mimo mojego bycia "antyfit" chyba bym coś takiego zjadła 😀