Trzeci raz sama upiekłam rogale z białym makiem 🙂 A to dlatego, że na naprawdę dobrego, smakującego „domowo” rogala nie mogę trafić. Wszystkie smakują podobnie i niestety zbyt sztucznie. A do Poznania… trochę daleko 😉
Mogłabym napisać, że to przepis na rogale marcińskie, ale chyba nie do końca tak jest. Trochę, jak zwykle, poeksperymentowałam, ale wyszły kolejny raz chrupiące, z pysznym nadzieniem z białego maku. Nawet próbowałam szukać zmielonego suchego maku, ale białego nie udało mi się znaleźć (ten tradycyjny jest zbawieniem i znacznie ułatwia przygotowanie makowych wypieków :)). W przypadku tych rogali mak jest zmielony dwa razy, a później jeszcze „poprawiony” blenderem, już po dodaniu migdałów i orzechów.
Moje ciasto na rogale marcińskie przygotowałam z mąki orkiszowej, pomieszałam pełnoziarnistą i jasną. Dodałam prawdziwe masło, w mniejszej ilości niż zwykle spotyka się w przepisach na te rogale. Nadzienie też jest „moje”, z migdałami, orzechami, daktylami i kawałkami fig (rodzynki to nie moja bajka!). Czy ja muszę wspominać o braku cukru? 🙂
Z ciekawych patentów na rogale mogę wam polecić wykorzystanie silikonowej stolnicy (mam taką z Ikei). Po każdym kolejnym składaniu ciasta wystarczy zawinąć je w tę matę i schować w lodówce. I nie trzeba się obawiać, że ciasto, ze względu na drożdże, zacznie uciekać z lodówki 🙂
Orkiszowe rogale z białym makiem
Przepis na 24 mniejsze rogaliki
Ciasto na rogale
265 g mąki orkiszowej jasnej
200 g mąki orkiszowej razowej
1 szklanka ciepłego mleka
30 g świeżych drożdży
1 jajko
0,5 łyżeczki domowego ekstraktu waniliowego
70 g ksylitolu lub erytrytolu
szczypta soli
100 g miękkiego masła
Przygotować zaczyn: drożdże zmieszać ze szczyptą soli, ksylitolem i częścią mleka, zasypać niewielką ilością mąki i odstawić na 10-15 minut. Po tym czasie dodać pozostałą mąkę i mleko, a także około 2 łyżki roztopionego masła (odejmujemy je z przygotowanych 100 g), jajko i ekstrakt. Wyrobić ciasto. Powinno się lekko kleić, ale nie trzeba dosypywać mąki. Schłodzić ciasto przez około godzinę w lodówce. Po tym czasie rozwałkować na prostokąt wielkości kartki A4 i rozsmarować pozostałe masło. Prostokąt złożyć od góry i dołu (1/3 od góry i 1/3 od dołu, jak kartkę papieru), dobrze zlepić brzegi. Rozwałkować ponownie i złożyć w ten sam sposób. Zawinąć w folię i schłodzić 30 minut. Powtórzyć składanie jeszcze 3 razy. Po ostatnim złożeniu schłodzić ciasto przez kilka godzin w lodówce, najlepiej przez całą noc.
Nadzienie z białego maku
300 g sypkiego białego maku
0,5 szklanki mleka
0,5 szklanki wody
50 g blanszowanych migdałów
25 g orzechów laskowych (użyłam prażonych blanszowanych)
25 g orzechów pekan lub włoskich
200 g suszonych daktyli
10 okrągłych biszkoptów bez cukru
5 szt. suszonych fig
2-3 łyżki syropu klonowego
2 łyżeczki suszonej skórki pomarańczowej
Płynna stewia, ksylitol lub erytrytol do posłodzenia
Mleko i wodę zagotować, wsypać biały mak, wymieszać o odstawić do przestudzenia. Zmielić w maszynce 2-4 razy. Daktyle zalać 150 ml gorącej wody i zblendować. Migdały i orzechy zmielić w blenderze, dodać z daktylami do masy makowej i wszystko razem dobrze wymieszać (lub razem zblendować). Wkruszyć biszkopty, dodać pokrojone drobno figi, skórkę pomarańczową i syrop klonowy. Dosłodzić do smaku 🙂
Ciasto podzielić na dwie części, każdą z nich rozwałkować na długi prostokąt i podzielić na 12 trójkątów. Wyłożyć nadzienie i zwinąć rogale. Odstawić na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia do wyrośnięcia na minimum 30 minut. Piec 25-30 minut w 170-180 stopniach (u mnie bez termoobiegu). Po przestudzeniu można udekorować lukrem (wypróbowałam taki z ksylitolu-pudru i wody), posypać ulubionymi orzechami.
Nigdy nie jadłam czegoś takiego. Chyba muszę wypróbować w najbliższym czasie.
Polecam wypróbować rogale z białym makiem w tej lub innej wersji 🙂
Uwielbiam te rogale! Mogłabym jeść na kilogramy!
Też je lubię, chociaż co za dużo… 😉