Dzisiaj zapraszam na mój ulubiony przepis na domowe masło orzechowe 🙂 Najczęściej na śniadanie wybieram owsiankę. W lecie często robiłam wersję lodówkową z jogurtem, ale teraz rano wolę zjeść coś ciepłego, więc wróciłam do wersji podstawowej z gorącym mlekiem 🙂 Ulubiona wersja to taka z bananem i odrobiną domowego masła orzechowego słodzonego stewią,…
Nigdy nie przypuszczałabym, że ciasto bez użycia jajek będzie tak miękkie i puszyste. Wiem, brzmi trochę jak bajka, ale naprawdę te wegańskie muffinki cytrynowe z sokiem jabłkowym są wyjątkowe (i w dodatku bez cukru! :)).
Śniadanie z dodatkiem mleka zazwyczaj przygotowuję w wersji słodszej, w postaci różnych kombinacji owsianek, z owocami lub bakaliami. Tym razem postanowiłam spróbować czegoś innego i tak powstał przepis na nietypowe naleśniki… w kolorze różowym, czyli mleczne naleśniki w kolorowym wydaniu z soczewicą 😉
Po kolejnej przerwie czas na wakacyjny wypiek, bo w końcu się tych wakacji doczekałam 😉
Są dwa ciasta, które chyba nigdy mi się nie znudzą i pasują na każdą okazję – sernik i szarlotka. Pomysł na kolejną wersję szarlotki zrodził się niedawno przy okazji Wielkanocy i postanowiłam go w końcu zrealizować.
Przerwa świąteczna minęła tak szybko, że nawet nie zdążyłam zrobić zdjęć moich wypieków 🙁 A dziś kolejny przepis na zdrowe ciasteczka ze słonecznikiem i siemieniem bez cukru.
Jak zwykle przerwa okazała się dłuższa, niż przypuszczałam. Święta w tym roku chyba będą znów bardziej podobne do tych grudniowych (u mnie właśnie pada śnieg :D). Powoli układam sobie w głowie plany dotyczące wypieków świątecznych, a dziś zapraszam na chleb pytlowy z mąką razową.
Ostatnio trafiłam na banany, które były dość suche i nie smakowały zbyt bananowo 😀 Do owsianki już nie chciałam ich dodawać, a zostały dwa, mocno dojrzałe i stwierdziłam, że najlepiej sprawdzą się w cieście lub ciasteczkach – takich ja te szybkie fit ciasteczka bananowe z płatkami owsianymi i orzechami w wersji wegańskiej.
Ciasteczka owsiane z kokosem bez cukru to taka klasyka w moim kulinarnym repertuarze 😉
Na blogu znów długa przerwa, tym razem spowodowana czasem przedsesyjnym i sesyjnym. Teraz mam przerwę, za oknem mnóstwo śniegu, do tego cały czas pada, a kotu nie chce się wychylić nosa z domu(ze mną jest podobnie ;)).
