Puszyste ciasto malinowe z bananami (bez cukru) – Blogmas 2019 #8
Dziś kolejny przepis, który gdzieś mi się zapodział i bardzo długo czekał na publikację – to właśnie puszyste ciasto malinowe z bananami 🙂
Dziś kolejny przepis, który gdzieś mi się zapodział i bardzo długo czekał na publikację – to właśnie puszyste ciasto malinowe z bananami 🙂
Właściwie powinnam dodawać teraz bardziej świąteczne rzeczy, ale to fit ciasto bananowe jest prawie jak babka 😉 Nie spodziewałam się, że wyjdzie takie dobre.
Ostatnio wpisy nie pojawiają się tak często, ale to przez to, że staram się odkopać jakoś z materiałów, które mam i sobie grzecznie czekają na (przepełnionym danymi) dysku. Zdecydowanie szybsze i lepsze efekty są w kuchni niż na blogu, ale postaram się poprawić 😉
Maliny chyba w tym roku oszalały i prawie codziennie mogę zrywać dojrzałe owoce ze swoich krzaczków, więc skusiłam się też na zrobienie nowego ciasta. Bezglutenowe ciasto bananowe z malinami i kokosem powstało też z wykorzystaniem dojrzałych bananów, których miałam trochę za dużo i pełnią rolę dodatkowego słodzika 🙂
Chlebek bananowy to takie ciasto, z którym lubię eksperymentować i dodawać za każdym razem inne składniki 🙂
Nie mogłam się doczekać wypróbowania mąki z zielonego groszku, bo uwielbiam kolorowe, ale jednocześnie naturalne i zdrowe ciasta, co można zauważyć m. in. po wykorzystywaniu zielonego młodego jęczmienia w wielu przepisach.
Wielkanoc już tuż tuż, więc to ostatni dzwonek na wybranie przepisów 🙂
Dzisiaj kolejny pomysł na ciasto piernikowe. Tym razem proste, z dodatkiem bananów i jabłek. Chyba idealne na ostatnią chwilę 😉
Mam całkiem sporo przepisów do publikacji jeszcze przed świętami, więc pewnie będzie więcej nowych wpisów na blogu 🙂 Dzisiaj mój kolejny eksperyment, tym razem puszyste ciasto bezglutenowe z mielonym makiem. Oczywiście w wersji bez cukru 🙂
W tym roku róża jadalna miała całkiem dużo kwiatów, więc mogłam spróbować nowości i część wykorzystałam w wypiekach. Niestety na konfiturę płatków było zdecydowanie za mało i chyba będzie trudno w najbliższych latach aż tyle uzbierać, więc powstało ciasto różane 😉 Wypiek, który dzisiaj pokazuję, trochę mnie zaskoczył, bo dopiero na drugi dzień…