Czekoladowe muffinki bezglutenowe dla miłośników czekolady

Wracam po dość długiej przerwie i prezentuję czekoladowe muffinki bezglutenowe i bez cukru dla wszystkich tych, którzy kochają czekoladowe smaki. Tak już jest, że kiedy zacznę coś odwlekać z powodu braku czasu, to z małej przerwy robi się całkiem pokaźna. Postaram się to naprawić 😉

Teraz czas, który najbardziej lubię – grudniowy, przedświąteczny. Trochę żałuję, że nie jest odrobinę biało, bo kolejny rok z rzędu zapowiada się mało zimowy na święta…

A teraz do rzeczy – przepis na pyszne muffinki czekoladowe bez glutenu, idealne dla dzieci i nie tylko 🙂 Mocno czekoladowe – z dodatkiem kakao i gorzkiej czekolady i bez cukru – słodzone ksylitolem 🙂

Czekoladowe muffinki bezglutenowe dla miłośników czekolady

12 sztuk

1 i 3/4 szklanki mąki kukurydzianej

1/2 łyżeczki sody spożywczej

1/2 szklanki kakao

1/2 szklanki ksylitolu (lub cukru)

1/2 szklanki orzechów mielonych włoskich

50 g posiekanej czekolady gorzkiej

1/2 szklanki oleju rzepakowego

2 jajka

1 szklanka mleka

Jajka ubić w misce z cukrem na puszystą masę(ok. 2-3 minuty). Wlać olej i szybko wymieszać. Do masy dodać zmieszaną wcześniej mąkę kukurydzianą. Całość zmiksować. Stopniowo dodawać mleko. Kakao, orzechy i posiekaną czekoladę umieścić w misce i połączyć ze sobą. Wsypać do ciasta i dokładnie zmiksować wszystkie składniki.

Foremki do muffinek wyłożyć papilotkami i napełnić ciastem. Piec w 180 stopniach ok. 25-30 minut.

inspiracja

 
Czekoladowe muffinki bezglutenowe i bez cukru
Podziel się

8 komentarzy

      • Piekę po raz pierwszy. Nie mam żadnego doświadczenia ze składnikami „bez” (glutenu, cukru, mleka krowiego).

        1) Czy soda występuje w wersji bezglutenowej? Nie miałam czasu, by szukać. Osoba, dla której piekę muffinki nie cierpi na celiakię, tylko z wyboru nie je glutenu.
        2) Pominęłam orzechy, bo ich nie lubimy. Ciasto wyszło bardzo rzadkie po dodaniu mleka (migdałowe), kapiące. Wiem, jaką ma mieć konsystencję ciasto na zwykłe muffinki, więc dodałam 3-4 łyżki mąki kukurydzianej. Zobaczę, co z tego wyjdzie.
        3) Czy pieczemy muffinki na termoobiegu, czy na samym grzaniu góra-dół? Nie jest to zaznaczone w przepisie. Najpierw włączyłam termoobieg, ale zmieniłam na grzanie góra-dół, żeby jednak dopiekły się dobrze z obydwu stron.

        • 1. Tak
          3. Bez termoobiegu, ja termoobiegu. Nie zaznaczam tego w przepisach ze względu na piekarnik, który termoobiegu nie ma. Góra-dół 🙂

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *