Dzisiaj kolejny wpis w zimowym, grudniowym klimacie i znowu pomysł, który całkiem niedawno przyszedł mi do głowy. Trochę powrót do korzeni i nawiązanie do nazwy w jednym.
Jabłka i cynamon to może oczywistość we wszelkich wypiekach, ale tutaj użyłam wyobraźni i dodałam mąkę kokosową, olej z nutą kokosa i niewielką ilość karobu, a babeczki zyskały nowy, ciekawy smak. Ładnie rosną, a dodatkowo nie są suche dzięki startym jabłkom. Bez mąki pszennej, bez cukru, ale za to jakie pyszne 😉
Przy okazji tego przepisu wkroczyłam też chyba na wyższy poziom #OlejKonwenanse 😉 To moja pierwsza plenerowa i zarazem kulinarna sesja. Chciałam wprowadzić odrobinę świeżości, a że aura wyjątkowo sprzyja w tym pięknym grudniu, to ubrałam czapę, załadowałam wszystkie potrzebne akcesoria i wyprowadziłam muffinowe koteły na spacer. Mam nadzieję, że efekt się spodoba i wywoła uśmiech na waszych twarzach (wiecie, koty na sankach w zaspie śnieżnej, jak z najbardziej abstrakcyjnego snu :D).
Kocie muffinki z jabłkami i lekką pianką
składniki na 9 muffinek
1/2 szklanki mąki kukurydzianej
1/4 szklanki mąki orkiszowej pełnoziarnistej
1/4 szklanki mąki kokosowej
2 jajka
2 łyżki Oleju Wielkopolskiego (u mnie wersja kokosowa)
1 łyżka syropu klonowego
80 g ksylitolu lub erytrytolu
1 łyżeczka karobu
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
1/4 łyżeczki cynamonu
1 łyżeczka domowego ekstraktu waniliowego
2 średniej wielkości jabłka
Jajka umieścić w misce i ubić z solą i ksylitolem lub erytrytolem na puszystą, jasną masę. Dodać syrop klonowy i olej, ubijać jeszcze przez chwilę. Jabłka obrać i zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Dodać do masy jajecznej i krótko wymieszać. Mąkę połączyć w osobnej misce z pozostałymi suchymi składnikami, dodać do masy i wymieszać do połączenia. Na końcu wlać łyżeczkę ekstraktu waniliowego i wymieszać.Ciasto przełożyć do 9 papilotek i piec około 30-35 minut w 180 stopniach.
Pianka jogurtowa:
200 g jogurtu naturalnego gęstego
80 ml mleka skondensowanego niesłodzonego
2 łyżki zmielonego na puder ksylitolu
1,5 łyżeczki żelatyny
1 łyżeczka domowego ekstraktu pomarańczowego
dodatkowo: kruche ciasteczka w formie kotków (np. z tego przepisu)
Żelatynę rozpuścić w kąpieli wodnej z mlekiem, lekko przestudzić. Mleko skondensowane ubić na pianę, dodać ksylitol i nadal ubijać. Żelatynę połączyć z niewielką ilością jogurtu, wymieszać i dodać do ubitego mleka razem z pozostałym jogurtem, ubijać jeszcze przez kilka minut do uzyskania gładkiej, puszystej pianki, na końcu wlać ekstrakt pomarańczowy. Schłodzić około 15 minut w lodówce.
Przestudzone babeczki lekko ponacinać i umieścić w środku ciasteczka w formie kotków. Wierzch muffinek pokryć przygotowaną pianką i lekko schłodzić.
jakie słodziachne! 🙂
Dziękuję! 🙂
wyglądają śliczne 😉 kocham kotki w każdej postaci. Szkoda byłoby mi je jeść 🙂 i mam takie same małe saneczki jak ty 🙂
Dziękuję! 🙂
Uwielbiam muffinki. Te kocie wyszły naprawdę uroczo 😉 Jeszcze bardziej zachęcają do jedzenia <3
Fajnie, że się spodobały <3
Urocze śnieżne koteczki 😀 Co jak co ale zawsze powtarzamy, że oświetlenie na dworze jest najlepsze do zdjęć 😀 Wysiłek się opłacił, bo sesja foto wyszła pięknie 😀
Dziękuję 🙂 Tak, dokładnie. Szczególnie teraz przy krótkim dniu 😉
Koteły w śniegu są przeurocze 🙂 Życzę wygranej 🙂
Super, że się podobają 🙂
Jejciu, ale one są śliczne! Szkoda byłoby mi taką zjeść 😀
Fajnie, że Ci się podobają 🙂
Piękne! Wyglądają smakowicie <3
Dziękuję! 🙂
Super zą te koteły! 😀 I bardzo podoba mi się dodatek jabłek – zwykle mąka kokosowa bardzo wysusza wypieki i się rozpadają, czego nie lubię.
Bardzo dziękuję 🙂 Faktycznie z mąką kokosową tak bywa, chociaż nie zawsze. Jabłko pasuje tutaj idealnie 🙂
Oj ale cudowne!
Dziękuję! 🙂
Kupuję w całości i w niedzielę zawitają u mnie ba stole 😊
Bardzo się cieszę 🙂
Wyglądają absolutnie przeuroczo! 🙂 Ciekawy pomysł na tę piankę, nie wpadłabym na to 🙂
Dziękuję 🙂
woo super Koty !
aż się chcę je zjeść!
Super, że się podobają! 🙂
Jakie one są piękne!! Powinnaś jeszcze zrobić z reniferami <3
Pomyślę 🙂
Muffinowe koteły na spacerze… Super pomysł! Wyglądają naprawdę pysznie i świątecznie 🙂
Bardzo dziękuję 🙂
Wyglądają sweetaśnie, pewnie jeszcze lepiej smakują !
Dziękuję za miłe słowa 🙂
Jakie urocze, już wiem jakie babeczki będziemy robić z chłopakiem na święta <3 Idealne dla kociarzy i wielbicieli szarlotki 😀
Super, że się spodobały 🙂 Mam nadzieję, że się udadzą i będziecie zadowoleni 🙂 Pochwal się koniecznie efektem 🙂
Mmm! Jadłabym 😀
Cieszę się, że się spodobały 😉
Ale cudowne! Świetny pomysł! Aż szkoda byłoby mi zjeść taką muffinkę. 🙂 Mam jeszcze pytanie – gdzie mogę dostać takie saneczki? Bardzo mi się podobają, fajny element do kulinarnych zdjęć świątecznych! : )
Fajnie, że się podobają! 🙂 Saneczki kupiłam w Netto 😉